Header Header


Pochodzący z naszej parafii


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Karol Kauder

    Ks. Karol Kauder (1865 - 1896)


    Ks. Karol Kauder Ks. Karol Kauder

    Pierwszym kapłanem pochodzącym z Goduli był ks. Karol Kauder. Urodził się 18 stycznia 1865 r. w Goduli. Po zakończeniu formacji przygotowującej do kapłaństwa przyjął święcenia z rąk bp. Georga Koppa 23 czerwca 1888 r. w kościele pw. Świętego Krzyża we Wrocławiu. Prymicje ks. Karola w 1888 r. były pierwszymi w historii młodej wówczas parafii. Po święceniach został skierowany jako wikariusz do parafii Świętej agnieszki w Toszku (niem. Tost), gdzie pracował przez sześć lat. Drugą placówką duszpasterską ks. Kaudera była parafia Wszystkich Świętych w Nowym Browińcu (niem. Deutsch Probnitz), gdzie od 1894 r. był proboszczem. Urząd ten pełnił zaledwie dwa lata. zmarł 30 marca 1896 r., niespełna osiem lat po przyjęciu święceń. Na ścianie kościoła parafialnego znajduje się epitafium, sporządzone w języku łacińskim, upamiętniające ks. proboszcza Karola Kaudera.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKO. dr Wilhelm Toborek

    O. dr Wilhelm Toborek (1900 - 1936)


    O. dr Wilhelm Toborek O. dr Wilhelm Toborek

    Drugie kapłańskie powołanie kształtowało się w czasach trzeciego proboszcza w Goduli – ks. Franciszka Strzyża. Rok po utworzeniu diecezji katowickiej wyświęcony został o. dr Wilhelm Toborek o. POEN. Było to pierwsze powołanie zakonne z parafii. Zakon Pokutników Jezusa Nazareńskiego swoimi początkami sięgał XVIII w. założycielem zgromadzenia był Juan Alfonso Varela de Losaday Samosa. Nazaretanie żyli według surowych reguł, stosując szczególnie praktyki pokutne. Surowe zasady życia miały być formą przebłagania Boga za zło i grzech obecne na świecie. Bracia noszący brązowe habity swoją siedzibę posiadali przy nieistniejącym już dziś kościele Santa Maria in Macello Martyrum w Rzymie. Zakon nazaretanów działał na terenie Europy do 1935 r. Wówczas został rozwiązany przez papieża Piusa XI, a jego członkowie otrzymali prawo inkardynacji do innych zgromadzeń i diecezji. Wilhelm Toborek przyszedł na świat 12 marca 1900 r. Pociągnięty do całkowitego oddania się Bogu przyjął święcenia kapłańskie w 1926 r. w Rzymie. Ks. Franciszek Strzyż towarzyszył młodemu kapłanowi podczas prymicji, które odbyły się w kościele parafialnym 24 sierpnia 1926 r. O. Wilhelm po rozwiązaniu zgromadzenia nazaretanów przebywał w Goduli od 14 do 24 września 1935 r. Zmarł 29 kwietnia 1936 r. i został pochowany w Kłodzku, gdzie obecnie znajduje się jego grób.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Gerard Mainka

    Ks. Gerard Mainka (1908 - 1975)


    Kolejny wychowanek ks. Franciszka Strzyża zostali wyświęcony dla diecezji katowickiej. Ks. Gerard Mainka urodził się 2 sierpnia 1908 r. w Chebziu, należącym terytorialnie do parafii w Goduli. Dzieciństwo spędził na Śląsku opolskim, gdzie w Gogolinie i opolu uczęszczał do szkoły elementarnej i gimnazjum. Następnie przez dwa lata pracował w Dyrekcji Kopalń Księcia Pszczyńskiego w Katowicach. W październiku 1925 r. rozpoczął naukę w Gimnazjum Księży misjonarzy Świętej Rodziny w Kazimierzu Biskupim. W grudniu 1929 r. przeniósł się do Komunalnego Gimnazjum Koedukacyjnego w Nowym Bytomiu. Egzamin dojrzałości zdał w lipcu 1931 r. Studiował teologię na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego i był alumnem Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. W 1935 r. uczestniczył w kursach: akcji Katolickiej w Załęskiej Hałdzie i liturgicznym w Katowicach. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk biskupa Stanisława adamskiego 28 czerwca 1936 r. w Katowicach. Ks. Gerard swoją kapłańską drogę rozpoczął od posługi w sąsiedniej Parafii Świętego Józefa w Rudzie Śląskiej, następnie pracował i katechizował w parafiach: Świętej Marii Magdaleny w Cieszynie, Świętego Urbana w Ustroniu, Świętego Józefa w Świętochłowicach, Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie i Świętej Marii Magdaleny w Radlinie. W duszpasterstwie używał języka niemieckiego, dzięki czemu za zgodą bp. Stanisława Adamskiego wyjechał do Niemiec i tam pozostał do końca swojego życia. Zmarł 18 grudnia 1975 r. w Aachen.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Erwin Socha

    Ks. Erwin Socha (1911 - 1973)


    Razem z ks. Gerardem Mainką został wyświęcony jego kolega rocznikowy – ks. Erwin Socha, urodzony w Gliwicach 2 kwietnia 1911 r. Po plebiscycie rodzina Sochów przeprowadziła się do Chebzia, gdzie mieszkała przy ulicy Polnej 4. Od 1923 r. uczył się w Koedukacyjnym Gimnazjum Komunalnym im. Stanisława Staszica w Rudzie. Egzamin dojrzałości zdał w czerwcu 1931 r. Studia teologiczne odbył na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W tym samym czasie był alumnem Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Ks. Erwin odprawił prymicyjną mszę św. w Goduli dwa dni po otrzymaniu święceń – 30 czerwca 1936 r., po czym został skierowany do rodzinnej parafii na zastępstwo wakacyjne. Od września 1936 r. posługiwał w kolejnych parafiach: Bożego Ciała w Jankowicach Rybnickich, Matki Bożej Szkaplerznej w Imielinie, Wszystkich Świętych w Pszczynie i Świętych apostołów Piotra i Pawła w Świętochłowicach. Praca w Pszczynie wiązała się również z duszpasterzowaniem w miejscowym więzieniu. Mimo swoich obowiązków pamiętał o ziemi rodzinnej i odwiedzał godulską parafię, o czym świadczą wpisy ks. Sochy w Księdze kapłanów koncelebrujących. Kolejną placówką była Parafia Świętego Mikołaja w Reptach, gdzie w latach 1948–1957 był administratorem, a od 1957 r. – proboszczem. Zmarł w Bielszowicach krótko po przejściu na emeryturę, 15 października 1973 r. został pochowany na cmentarzu parafialnym w Reptach.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Łukasz Globisz

    Ks. Łukasz Globisz (1904 - 1960)


    Trzecim wychowankiem ks. Franciszka Strzyża był ks. Łukasz Globisz. Urodził się 18 października 1904 r. w miejscowości Serwiuty (niem. Roselwitz), w powiecie prudnickim. Przed wstąpieniem do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie pracował jako stolarz. Wcześniej, od 1 września 1928 r. do 22 czerwca 1935 r., przebywał w Daszawce koło Stryja, gdzie uczył się w małym Seminarium Duchownym, prowadzonym przez księży z Towarzystwa Świętego Franciszka Salezego. Maturę zdał w Stryju, w I Gimnazjum Państwowym im. marszałka Józefa Piłsudskiego. Z czasów seminaryjnych alumna Globisza zachował się odpis opinii wakacyjnej ks. proboszcza Strzyża, w której napisał: „Kleryk Łukasz Globisz w czasie wakacyjnym był zawsze pobożnym i pilnym w praktykach religijnych, codziennie uczęszczał do mszy i komunii świętej (...). Nigdy nie zauważyłem, żeby czytał niedobre gazety lub książki. Nosił w czasie wakacji zawsze sutannę”. Po wybuchu II wojny światowej bp Stanisław Adamski udzielił mu święceń prezbiteratu w przededniu Wigilii Bożego Narodzenia – 23 grudnia 1939 r. – w kaplicy kurialnej. Ks. Łukasz pracował w parafiach: Świętego Jana Nepomucena w Przyszowicach, Świętego Józefa w Załężu, Trójcy Przenajświętszej w Popielowie, Świętego Antoniego w Dąbrówce Małej, Świętej Marii Magdaleny w Chorzowie, Świętego Józefa w Chorzowie i Nawiedzenia NMP w Mysłowicach-Brzezince. Następnie posługiwał na terenie nowo utworzonej administracji apostolskiej Śląska opolskiego. Ostatnie lata życia spędził w zakładzie opiekuńczo-leczniczym Sióstr Boromeuszek w Cieszynie, gdzie zmarł 30 lipca 1960 r.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Oskar Hillinger

    Ks. Oskar Hillinger (1920 - 1982)


    Przyszedł na świat w Goduli 27 października 1920 r. Po odbyciu studiów teologicznych został wyświęcony we Wrocławiu w Uroczystość Świętych apostołów Piotra i Pawła, 29 czerwca 1948 r. Po święceniach został przyjęty do prezbiterium diecezji Passau w Niemczech. Pomimo setek kilometrów odległości ks. proboszcz Szubert odnotował fakt wyświęcenia kolejnego kapłana, który swoje korzenie posiadał w Goduli. Na przestrzeni lat przebywał w parafiach diecezji Passau: Świętego Jana Chrzciciela w Vilshofen, Świętego Ruperta w Burgkirchen am Wald, Świętego Michała w Otterskirchen, Świętego Jana Chrzciciela w Neukirchen am Inn, Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Aicha vorm Wald. Ostatnią placówką duszpasterską ks. Oskara była parafia w Schwäbisch Gmünd, należąca do diecezji Rottenburg-Stuttgart, gdzie zmarł 2 sierpnia 1982 r.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Edward Krusz

    Ks. Edward Krusz (1922 - 1969)


    Kolejnym kapłanem wywodzącym się z godulskiej parafii był ks. Edward Krusz. Urodzony w Chebziu 14 października 1922 r., doświadczył bolesnych wojennych przeżyć. Młody Edward został zmuszony do wstąpienia w szeregi niemieckiego wojska, skąd dostał się do niewoli amerykańskiej. Głębokie poczucie patriotyzmu pchnęło go do zaciągnięcia się do wojska polskiego i wzięcia udziału w walkach pod Monte Cassino. Po zakończeniu II wojny światowej wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Pobyt w Krakowie został uwieńczony przyjęciem święceń kapłańskich w wieku 29 lat – 24 czerwca 1951 r. Swoje pierwsze kapłańskie kroki stawiał w parafii Parafii Świętych Antoniego i Wawrzyńca w Wirku, następnie pracował w parafiach: Świętego Antoniego w Rybniku, Matki Bożej Szkaplerznej w Gierałtowicach, Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych w Czechowicach-Dziedzicach, Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Brzozowicach-Kamieniu oraz Serca Pana Jezusa i Matki Bożej Fatimskiej w Strzybnicy. Z polecenia Kurii Biskupiej w Katowicach został w 1961 r. rektorem parafii matki Bożej Bolesnej w Boruszowicach. Z oddaniem angażował się w utworzenie nowej parafii, jednocześnie współpracując z wiernymi. Zmarł po ciężkiej chorobie 25 czerwca 1969 r. i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Strzybnicy.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Hugo Doleżych

    Ks. Hugo Doleżych (1934 - )


    Ks. Hugo Doleżych urodzony 21 lutego 1934 r. w Orzegowie. Święceń kapłańskich udzielił mu bp Franciszek Jop w Opolu 23 czerwca 1957 r. Swoje prymicje w asyście ks. proboszcza Józefa Szuberta odprawił w Goduli w niedzielę, 30 czerwca 1957 r. 1961-1963 - Parafia Rzymskokatolicka pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych w Gliwicach-Sośnicy. <--zaczerpnięto ze strony parafii

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."


  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Andrzej Krzymyczek MIC - Marianin

    Ks. Andrzej Krzymyczek MIC - Marianin (1928 - 2014)


    Ks. Andrzej Krzymyczek MIC - marianin Ks. Andrzej Krzymyczek MIC - marianin

    23 czerwca 1957 r. – we Włocławku został wyświęcony godulski parafianin – ks. Andrzej Krzymyczek MIC. Przyszły kapłan przyszedł na świat w Goduli 1 stycznia 1928 r. W szkole średniej został powołany do pomocniczej niemieckiej służby wojskowej. Jako nastolatek doświadczył wojennej codzienności: „W ostatnich miesiącach wojny tułaliśmy się po całych Niemczech, pieszo lub na rowerach. Nastał prawdziwy bałagan. Koniec wojny zastał mnie w Czechosłowacji, w Pardubicach, dokąd zostałem powołany już do prawdziwego wojska. Niewoli na szczęście uniknąłem”. W 1949 r. Andrzej Krzymyczek wstąpił do zgromadzenia Księży Marianów, gdzie przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Antoniego Pawłowskiego – ordynariusza diecezji włocławskiej. Dwa dni później, 25 czerwca 1957 r., odprawił w Goduli mszę św. prymicyjną, w czasie której kazanie wygłosił ks. Zygfryd Strzelecki. W 1970 r. został mianowany zastępcą prowincjała Prowincji Polskiej Marianów, a już po roku za zgodą przełożonych wyjechał do Brazylii. Misyjną działalność prowadził głównie w Kurytybie, w stanie Parana, skąd starał się rozszerzać na całą Brazylię kult miłosierdzia Bożego. Wówczas został tam przełożonym nowo utworzonej prowincji Marianów. Pomimo licznych obowiązków, wynikających z pełnionej funkcji, wybudował ośrodek Bożego Miłosierdzia w Kurytybie. W styczniu 2006 r. został zwolniony z pełnionych obowiązków i jako emeryt zamieszkał w parafii Świętej Rodziny w Kurytybie. Czas wolny poświęcił na tłumaczenie książek na język portugalski, zwłaszcza pozycji poświęconych tematyce miłosierdzia Bożego. 23 czerwca 2007 r. obchodził złoty jubileusz kapłaństwa. Z racji swojego wieku nie przybył do Goduli, gdzie została odprawiona w jego intencji msza św. Zmarł 26 listopada 2014 r. został pochowany w umiłowanej przez siebie Kurytybie, Brazylia, której poświęcił swoje kapłańskie życie. Pochowany dnia 27 listopada 2014r. na cemntarzu mariańskim.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."

    Tutaj jest wspomnienie w "Echo Polonii Brazylijskiej" ks. Andrzeja Krzymyczka:

    PDF

    Oryginał tu:

    Oryginał
  • Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYKKs. Norbert Paweł ŁUKASZCZYK RM, Kap. hon. Ojca św.

    Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYK RM, Kap. hon. Ojca św. (1934 -

    Urodził się w Goduli 26 kwietnia 1934 r. Dzieciństwo i młodość spędził w rodzinnej parafii. Ten okres był naznaczony w parafii posługą wspomnianych już trzech proboszczów: ks. Strzyża, ks. Mikusza i ks. Szuberta. Młody ministrant Norbert Łukaszczyk uczestniczył w pogrzebie ks. proboszcza Strzyża. Po latach ciepło wspominał dom rodzinny: „Ponieważ nie mieliśmy siostry, wszystkie obowiązki domowe spadły na chłopaków, z którymi mama musiała się użerać. Rodzice jednak dbali o to, by styl wychowawczy był oparty o tradycje chrześcijańsko-narodowe. Specyfiką domu było niesamowite zamiłowanie do śpiewu i muzyki”. W 1953 r. podjął decyzję o wstąpieniu do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Niestety z powodu zbyt dużej liczby kandydatów nie został tam przyjęty. W związku z tym proboszcz, ks. Józef Szubert, polecił wówczas Norbertowi Łukaszczykowi skierować się do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, gdzie został immatrykulowany i rozpoczął formację przygotowującą do prezbiteratu. Święceń kapłańskich udzielił mu kard. Bolesław Kominek 15 czerwca 1958 r. Tydzień później – 22 czerwca 1958 r. – w Goduli odbyły się kolejne prymicje, podczas których homilię wygłosił ks. Józef Foltynowicz. Pierwszą placówką ks. Norberta była parafia Świętej Jadwigi w Złotoryi, skąd został przeniesiony do parafii Świętego Krzyża w Strzelinie. W 1966 r. przełożeni zlecili mu zorganizowanie nowej parafii – Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Kuropatniku. Dzięki wzorowej współpracy z parafianami dokonał w latach 1997–2003 rozbudowania parafialnego kościoła. Od 1966 r. nieprzerwalnie przebywa w parafii w Kuropatniku – od 2009 r. jako emeryt. W 2009 roku 28 czerwca odszedł na emeryturę i pozostał rezydentem w parafii w Kuropatniku. Jego kapłańskie oddanie zostało uhonorowane przez papieża Jana Pawła II, który mianował ks. Norberta kapelanem honorowym Jego Świątobliwości. W roku złotego jubileuszu kapłaństwa ks. prałat Norbert Łukaszczyk przewodniczył sumie odpustowej w Goduli.

    Opracowano na podstawie: Nocoń T., "Powołania kapłańskie w Parafii Ścięcia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli w latach 1888-1958", Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne, nr 53(2), s. 285-291."

    Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYK RM, Kap. hon. Ojca św. Ks. Norbert Paweł ŁUKASZCZYK RM, Kap. hon. Ojca św.

    Tytuł „Honorowego Obywatela Miasta Strzelina” otrzymał 31 stycznia 2006 r. „Za to, że będąc 40 lat duszpasterzem Parafii Pod Wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Kuropatniku, dzięki osobistemu zaangażowaniu wywarł wielki pozytywny wpływ na moralny i duchowy rozwój społeczności lokalnej”.

  • Ks. Janusz JanotaKs. Janusz Janota - ksiądz diecezjalny

    Ks. Janusz Janota - ksiądz diecezjalny


    Ks. Janusz Janota - ksiądz diecezjalny Ks. Janusz Janota - ksiądz diecezjalny

    - Dzieciństwo spędził w Chebziu. - W 1965 roku wyjechał do Niemiec i tam pozostał. - Wyświęcony na prezbitera 6 marca 1965 roku. - W 2005 roku postanowił obchodzić swój Jubileusz 40-lecia kapłaństwa w swojej rodzinnej parafii. - Obecnie jest Kooperatorem w parafii w Duderstadt.

  • Ś.p. Ks. Zygmunt Wieczorek SVDKs. Franciszek Skórkiewicz - prałat papieski, ksiądz diecezjalny

    Ks. Franciszek Skórkiewicz - prałat papieski, ksiądz diecezjalny


    Ks. Franciszek Skórkiewicz Ks. Franciszek Skórkiewicz

    Godulanie doczekali się również pierwszego kapłana wyświęconego dla diecezji katowickiej. - Franciszek Skórkiewicz - urodzony 12 stycznia 1944 roku w Regulicach (archidiecezja krakowska) - gdy miał trzy lata przeprowadził się z rodziną do Katowic, potem całe swe dzieciństwo spędził w Chebziu. Tu ukończył Szkołę Podstawową, potem kontynuował edukację w Niższym Seminarium Duchownym w Katowicach. - 2 czerwca 1968 roku przyjął święcenia prezbiteratu w Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. - 5 czerwca 1968 roku odprawił Mszę św. Prymicyjną w naszym kościele. Wikariusz: - 1968-1971 - pełnił posługę w parafii św. Antoniego w Rybniku. - 1971-1975 - parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie. - 1975-1977 - Jako neoprezbiter pełnił posługę kapłańską w Austrii. - 1977-1981 - został skierowany do parafii Przemienienia Pańskiego w Katowicach. - 1981-1982 - do Wodzisławia Śląskiego. Proboszcz i inne funkcje i zasługi: - W 1982 roku otrzymał nominację na proboszcza w Dębowcu. Gruntownie wyremontował tam kościół, stworzył również ośrodek rekolekcyjny dla ministrantów z całego Śląska. W tym czasie był także dziekanem dekanatu skoczowskiego. - 21.10.1991 - został członkiem Archidiecezjalnej Komisji Ekumenicznej. - 1992-1996 - roku pozostawał na urzędzie proboszcza parafii św. Antoniego z Padwy w Siemianowicach Śląskich. - 1993 objął stanowisko dziekana dekanatu siemianowickiego. - 22.02.1997 - został proboszczem parafii św. Jadwigi w Rybniku. - 18.01.1998 - otrzymał nominację na stanowisko dziekana dekanatu rybnickiego (przez dwie kadencje do 2008 roku). - W 2000 roku został wyróżniony godnością prałata papieskiego. - W Rybniku pełnił funkcję duszpasterza mniejszości niemieckiej. - W 2009 roku otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Rybnika w dziedzinie kultury za kreatywność w upowszechnianiu kultury oraz okazywanie przychylności dla wszelkich działań muzycznych. - 25.07.2010 - podczas Mszy św. pożegnał się z parafią, przeszedł na emeryturę i zamieszkał w parafii pw. św. Mikołaja w Pstrążnej.

  • Ks. Andrzej ZocłońskiŚ.p. Ks. Zygmunt Wieczorek SVD - werbista

    Ś.p. Ks. Zygmunt Wieczorek SVD - werbista (1946 - 2006)


    Ś.p. Ks. Zygmunt Wieczorek SVD - werbista Ś.p. Ks. Zygmunt Wieczorek SVD - werbista

    Urodził się 28 marca 1946 roku w Goduli, w tradycyjnej, górniczej rodzinie Augustyna i Gertrudy zd. Szczyrba. Był ich czwartym dzieckiem. Ochrzczony został 10 kwietnia 1946 roku w kościele Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Goduli, tutaj też 5 czerwca 1955 roku przyjął I-wszą Komunię Świętą. Atmosfera domu rodzinnego była pierwszym i ważnym czynnikiem w budzeniu się powołania. W 1964 roku ukończył naukę w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Rudzie Śląskiej. Kiedyś będąc w Częstochowie z grupą kolegów i koleżanek zwiedzał Salę Rycerską, a w niej wystawę różnych Zgromadzeń. Przy wyjściu coś pociągnęło jego rękę i ze skrzynki wyciągnął adres: Werbiści - Pieniężno - powiat Braniewo. Po rozmowie z ówczesnym wikariuszem ks. Henrykiem Góreckim postanowił wstąpić do Zgromadzenia Księży Werbistów. Do Zgromadzenia Misjonarzy Słowa Bożego wstąpił 3 września 1965 roku. Nowicjat odbył w latach 1965-1967 w Domu Misyjnym św. Wojciecha w Pieniężnie. Pierwsze śluby zakonne złożył 8 września 1967 roku, a śluby wieczyste w roku 1972. Jeszcze przed święceniami napisał „petycję misyjną” do Rady Generalnej w Rzymie, że pragnie wyjechać do pracy misyjnej w Zairze. Rada zaopiniowała, że potrzebuje kapłanów w Polsce i nie zezwoliła mu na wyjazd na misje. 29 kwietnia 1973 roku z rąk ks. biskupa Juliana Wojtkowskiego przyjął święcenia prezbiteratu w kościele seminaryjnym w Pieniężnie, a 6 maja tegoż roku odprawił Mszę św. Prymicyjną w naszym kościele. Zaraz po święceniach prezbiteratu został przeznaczony do Domu św. Krzyża w Nysie i mianowany wikariuszem w parafii Matki Bożej Bolesnej w Nysie. W lipcu 1974 roku został odwołany ze stanowiska wikariusza i przeznaczony do pracy apostolskiej w charakterze misjonarza ludowego z zamieszkaniem w Nysie. W listopadzie 1977 roku został przeniesiony do Domu Misyjnego Królowej Apostołów w Rybniku z przeznaczeniem do pracy duszpasterskiej na stanowisku wikariusza przy tamtejszej parafii. Z dniem 1 stycznia 1979 roku został mianowany wikariuszem w parafii św. Małgorzaty w Bytomiu, a w sierpniu tegoż roku został przeznaczony do pracy w charakterze misjonarza ludowego. 11 października 1987 roku został mianowany wicerektorem Domu Misyjnego św. Małgorzaty w Bytomiu. Po upływie kadencji został mianowany administratorem parafii Matki Bożej w Raciborzu – Sanktuarium Ziemi Raciborskiej. Pracował tam przez jeden rok. Po odwołaniu z tego stanowiska w sierpniu 1988 roku powrócił do Domu Misyjnego św. Małgorzaty w Bytomiu, gdzie nadal angażował się w pracy apostolskiej jako misjonarz ludowy, a także służył wspólnocie pełniąc w latach 1992-1995 obowiązki radcy – admonitora oraz wicerektora w kadencji 1995-1998. 26 sierpnia 1998 roku został przeniesiony do Domu Misyjnego św. Krzyża w Nysie, z przeznaczeniem do posługi rekolekcyjnej w Centrum Duchowości, a następnie został mianowany referentem misyjnym. Tam do chwili śmierci prowadził rekolekcje zamknięte, wjeżdżał do różnych parafii z rekolekcjami i prowadził referat misyjny, który organizował pomoc wyjeżdżającym i pracującym Ojcom i Braciom na misjach. Jako rekolekcjonista przepracował niecałe 30 lat. W swoim życiu miał też możliwość zasmakować innej pracy – był proboszczem parafii, ale jakoś ciągnęło go do wyjazdów rekolekcyjnych. Kiedy w końcu wrócił do pracy rekolekcyjnej to odetchnął z ulgą… Od samego początku kapłaństwa został rzucony na „głęboką wodę”. Jako młody wikary musiał sprostać obowiązkom proboszcza i obowiązkom wikarego, jako początkujący misjonarz musiał w krótkim czasie przemierzać duże odległości, aby wygłosić rekolekcje parafialne. Zmarł nagle 4 czerwca 2006 roku w szpitalu w Bytomiu. Pochowany został 8 czerwca 2006 roku w Nysie.


  • Ś.p. Ks. Henryk PietraszŚ.p. Ks. Henryk Pietrasz

    Ś.p. Ks. Henryk Pietrasz - (1950 - 2004) ksiądz diecezjalny


    Ś.p. Ks. Henryk Pietrasz -  ksiądz diecezjalny Ś.p. Ks. Henryk Pietrasz -  ksiądz diecezjalny

    Urodził się 16 czerwca 1950 roku w Wirku. Ochrzczony został dnia 25 tegoż miesiąca w parafii św. Wawrzyńca i św. Antoniego w Wirku. Rodzicami jego byli Ernest i Jadwiga z d. Janowska. W latach 1957-1964 uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 39 w Goduli. Potem kontynuował naukę w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Rudzie Śląskiej. W latach 1958-1967 był ministrantem. Sakrament Bierzmowania przyjął 28 września 1958 roku w Goduli. Po zdaniu w 1968 roku egzaminu dojrzałości wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Uczęszczał na seminarium naukowe z socjologii religii na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie. Święcenia diakonatu przyjął 3 marca 1974 roku. W roku szkolnym 1974/1975 był na stażu katechetycznym w parafii Najświętszych Imion Jezusa i Maryi w Katowicach - Brynowie. Święceń prezbiteratu udzielił mu 27 marca 1975 roku w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach ks. biskup Herbert Bednarz. 31 marca tegoż roku odprawił Mszę św. Prymicyjną w naszym kościele. Po święceniach ks. Henryk nadal był katechetą w Brynowie. Kontynuował też studia na Papieskim Wydziale Teologicznym, a następnie na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie – w Punkcie Konsultacyjnym w Katowicach. Był wikariuszem w parafiach: Matki Bożej Szkaplerznej i św. Piusa X w Jejkowicach (od 20 sierpnia 1975 roku), św. Jadwigi w Szopienicach (od 1976 roku), św. Wawrzyńca i św. Antoniego w Wirku (od 1979 roku), św. Klemensa w Ustroniu (od 1982 roku), św. Stanisława w Marklowicach (od 1983 roku), św. Antoniego w Siemianowicach Śląskich (od 1984 roku), Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bieruniu Nowym (od 1987 roku), św. Apostołów Piotra i Pawła w Kamieniu (od 1990 roku). W 1983 roku był krótko kapelanem w Śląskim Szpitalu Reumatologicznym w Ustroniu. Gdy był wikariuszem w Bieruniu Nowym, to powierzono mu funkcję duszpasterza służby liturgicznej w dekanacie bieruńskim. Od 27 sierpnia 1994 roku duszpasterzował w parafii Niepokalanego Serca NMP w Ruptawie – najpierw jako administrator, a od 1 września 1996 roku jako proboszcz. Postarał się tam o odnowienie kościoła oraz wybudowanie domu przedpogrzebowego i groty Matki Bożej. Był też katechetą w tamtejszej szkole podstawowej. Kapłani dekanatu Jastrzębie Zdrój wybrali go na swojego ojca duchownego. Zmarł 3 lipca 2004 roku, na początku urlopu w Bułgarii. Pochowany został 12 lipca 2004 roku na cmentarzu parafialnym w Ruptawie.

  • Ks. Franciszek Szczurek MAfrKs. Andrzej Zocłoński - ksiądz diecezjalny

    Ks. Andrzej Zocłoński - ksiądz diecezjalny


    Ks. Andrzej Zocłoński - ksiądz diecezjalny Ks. Andrzej Zocłoński - ksiądz diecezjalny

    Urodził się 16 czerwca 1949 r. w Czarnym Lesie (dzielnica Rudy Śląskiej), w rodzinie robotniczej jako syn Stanisława i Emy zd. Płazów. Szkołę podstawową ukończył w 1963 r. w Chebziu (Ruda Śląska) i kontynuował naukę w liceum ogólnokształcącym w Rudzie Śląskiej. Po złożeniu egzaminu dojrzałości w 1967 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Nysie. Studia seminaryjne zostały przerwane służbą wojskową, którą odbywał w latach 1968-1970 w specjalnej jednostce przeznaczonej dla kleryków w Bartoszycach. Święcenia kapłańskie przyjął 28 kwietnia 1974 r. w Opolu z rąk biskupa Franciszka Jopa.

    Był kolejno wikariuszem: - w parafii pw. Świętej Rodziny w Zawadzkiem (1974–1975), - pw. św. Marii Magdaleny w Kuźni Raciborskiej (1975–1977), - pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku (1977–1982) - pw. Wniebowzięcia NMP w Bytomiu (1982–1983).

    - W 1983 r. został proboszczem parafii pw. św. Anny w Golczowicach w dekanacie głogóweckim. - W latach 1990-1997 pełnił funkcję wicedziekana. - W 1997 r. zamianowany został proboszczem parafii pw. Wszystkich Świętych w Bieńkowicach. - Na wniosek kapłanów dekanatu Biskup Opolski ustanowił go w latach 2000–2006 dziekanem dekanatu Tworków. - W uznaniu dla zaangażowania duszpasterskiego biskup opolski odznaczył go w 1999 r. tytułem dziekana honorowego. - Wraz z kolegami kursowymi świętował w 2014 r. 40-lecie święceń kapłańskich.

    Zmarł po ciężkiej chorobie 7 października 2014 r.

    Ks. Andrzej Zocłoński - ksiądz diecezjalny Ks. Andrzej Zocłoński - ksiądz diecezjalny

    Zaczerpnięto: "Gość Niedzielny" "Gość Opolski" z dn. 2014-10-08 09:56

  • Ks. Mieczysław KubistaKs. Franciszek Szczurek MAfr - misjonarz Afryki

    Ks. Franciszek Szczurek MAfr - misjonarz Afryki

    Ks. Franciszek Szczurek MAfr - misjonarz Afryki Ks. Franciszek Szczurek MAfr - misjonarz Afryki

    Godula 2022.10.30


    - Urodził się 8 listopada 1953 w Orzegowie. - Święcenia kapłańskie przyjął 3 kwietnia 1980 w Katowicach z rąk bpa Herberta Bednorza. - 1980-1983 - trzy lata pracował jako wikariusz w parafii św. Józefa w Świętochłowicach-Zgodzie. - 1984 roku wyjechał do Afryki. Pracował jako wikariusz. - do 1993 roku jako proboszcz w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Mambwe. Tam pracował razem z katowickimi misjonarzami:  Jakubem Gazurem,  Augustynem Rychlikowskim,  Andrzejem Halembą. W Zambii spotkał Misjonarzy Afryki, dotarli na tereny północne dawnej Rodezji, dzisiejszej Zambii. Gdy przyjechał do Zambii został skierowany do diecezji Mbala. W większości parafii tej diecezji proboszczami byli właśnie Ojcowie Biali, Zambijczycy byli w tym czasie odpowiedzialni za ok. 3 parafie, fideidoniści kierowali trzema parafiami. Realizował ten sam program duszpasterski w diecezji, co wspomniani Ojcowie Biali. - 1993 - miał zamiar wrócić do rodzimej diecezji, jednak poprosił abpa Damiana Zimonia o możliwość wstąpienia do Zgromadzenia Ojców Białych (Misjonarzy Afryki). - 1994 - postanowił dołączyć do Ojców Białych, których sam nazywał profesjonalistami, jeśli chodzi o pracę misyjną. W ramach stażu duszpasterskiego, przed nowicjatem przez rok pracował w Lusace. - 17.10.1998 w Goduli złożył śluby wieczyste, po pobycie w rodzinnej Goduli, zajął się pracą misyjną w misji Serenje, diecezja Mpika, Zambia. - Obecnie w Serenje, jest proboszczem. W parafii pracują również:  Holender,  Niemiec,  Francuz,  Meksykańczyk,  ksiądz pochodzący z Burkina Faso. Parafia obszarowo jest wielka, zaledwie 10% to katolicy, 60% to Świadkowie Jehowy. Nie ma drugiej takiej parafii w Zambii, gdzie mieszkałoby tylu Świadków Jehowy. W parafii jest 85 stacji misyjnych, oddalonych często o 180 - 190 km, cały czas się rozwija. Na terenie parafii mieszkają również protestanci: anglikanie, ewangelicy, sekty wywodzące się z protestantyzmu. Mimo, że katolicy stanowią mniejszość, działania duszpasterskie powodują, że parafia wybija się na tle pozostałych kościołów i zborów. Owocem jest to, że wielu niekatolików prosi o pomoc. Działa w parafii młyn, finansowo pomaga utrzymać parafię.


    Witam moich godulan!

    W Afryce jestem znów od dziewięciu miesięcy. Był to czas najwyższy, by powrócić, bo te sześć lat pobytu w Polsce powoli zmieniały mój charakter, odzwyczajając mnie od afrykańskich zwyczajów i afrykańskiego trybu życia. Pracuję obecnie w dużej misji, która jest, jeśli chodzi o powierzchnie, prawie tak duża jak Belgia. Mamy 85 kaplic dojazdowych, niektóre oddalone od Serenje, tj. miasteczka, w którym mieszkam, o 180 - 190 kilometrów. Prawie co tydzień wyjeżdżam do stacji misyjnych. Katolicy nie są tu największą grupą wyznaniową. O wiele więcej jest protestantów. Są tu też Świadkowie Jehowy, New Apostolic, Adwentyści Dnia Siódmego itp. We wspólnocie jest nas 6 księży, lecz jeden jest emerytem i w duszpasterstwie już nie pracuje (zresztą za dwa tygodnie wraca na stałe do Kanady), a inni dwaj odpowiedzialni są za ośrodek powołaniowy. Z nich też nie ma większego pożytku w parafii. Do pracy parafialnej, czyli duszpasterskiej jest nas tylko trzech, a za dwa tygodnie będzie nas tylko dwóch, bo obecny proboszcz wyjeżdża na urlop i przez pół roku będzie nieobecny. Potrzeba nam rąk do pracy. Ten ląd jest na prawdę nadzieją Kościoła Powszechnego – jak zwykł mówić Papież Jan Paweł II. Sposób wyznawania wiary przez Afrykańczyków jest na pewno inny niż nasz, ale nie jest mniej gorliwy. Ludzie są nawet bardziej zaangażowani w życie Kościoła niż w Polsce. Mamy wiele grup dla dzieci, młodzieży i dorosłych, w każdej stacji misyjnej działa rada kościelna, a w parafii działa Rada Parafialna. I są to grupy, które pracują, które zmieniają oblicze młodego Kościoła Afrykańskiego i dają nam Europejczykom, przykład tworzenia Kościoła lokalnego. Oczywiście nie wszystko jest idealne, ale najważniejsze jest, że tutaj Kościół tworzą wszyscy, nie tylko biskupi i kapłani. Przesyłam pozdrowienia dla wszystkich znajomych, zwłaszcza dla Księdza Proboszcza (obecnego jak i emeryta) oraz dla Państwa Tofil i Pana Organisty.

    Szczęść Boże! Proszę o modlitwę o. Franciszek Szczurek

    Tragedia w Ndoli - Zambia (2022)



  • Ks. Herbert Sojka CRKs. Mieczysław Kubista - ksiądz diecezjalny

    Ks. Mieczysław Kubista - ksiądz diecezjalny


    Ks. Mieczysław Kubista - ksiądz diecezjalny Ks. Mieczysław Kubista - ksiądz diecezjalny

    Z rodziny górniczej pochodził kolejny neoprezbiter, godulanin z dziada - pradziada, ks. Mieczysław Kubista. Urodził się 28 lutego 1955 roku w Rudzie Śląskiej - Czarnym Lesie w rodzinie wielodzietnej, która zawsze pracowała na rzecz wspólnoty parafialnej. Święcenia kapłańskie przyjął 16 kwietnia 1981 roku w Katowicach. Wikariusz w następujących parafiach: św. Stanisława w Giszowcu (1981-1984), św. Marii Magdaleny w Chorzowie (1984-1987), Miłosierdzia Bożego w Jastrzębiu Zdroju (1987-1990), św. Barbary w Bieruniu Nowym (1990-1993). W latach 1993-1997 był budowniczym kościoła MB Różańcowej w Lędzinach. W 1997 roku został proboszczem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Skrbeńsku. 3 czerwca 2022 z rąk abpa Wiktora Skworca otrzymał dekret zwalniający go z funkcji proboszcza z dniem 31 lipca 2022 w związku z przejściem na emeryturę.

  • Ks. Krzysztof Górski COrKs. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec

    Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec


    Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec
    Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec

    Urodził się w Szombierkach. Do parafii na Goduli przeprowadziła się cała rodzina, gdy byłem już w seminarium. Sakrament kapłaństwa przyjął w 1984 roku. W Austrii od 1986. Rektorem PMK w Wiedniu był w latach 1992 – 2001. Od 2002 przebywa w Górnej Austrii /diecezja Linz / gdzie posługuję wśród Polonii i prowadzi parafię St. Georgen bei Grieskirchen. 10 października 2002 - Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej otrzymał ksiądz Herbert Sojka. Czytaj tu klik I tutaj klik


    Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec Ks. Herbert Sojka CR - zmartwychwstaniec

    Zaczerpnięto z "Austriapol" Czytaj Klik


  • Ks. dr Grzegorz KuczaKs. ppłk Krzysztof Górski COr - filipin

    Ks. ppłk Krzysztof Górski COr - filipin


    Ks. Krzysztof Górski COr - filipin Ks. Krzysztof Górski COr - filipin

    Święcenia przyjął w 1985 roku. 2013 - zakończył posługę proboszcz w Parafii Garnizonowej pw. Św. Jana z Dukli w Śremie ks. ppłk Krzysztof Górski CO, był odznaczony Orderem " MILITO PRO CHRISTO ".


    Nazywam się Krzysztof Górski. Dzieciństwo i młodość spędziłem w Goduli, gdzie ukończyłem Szkołę Podstawową nr 39. Wielkie zamiłowanie do samochodów i motoryzacji oraz próba pewnego usamodzielnienia się sprawiło, że wstąpiłem do Zasadniczej Szkoły Zawodowej przy Hutniczym Przedsiębiorstwie Remontowym w Katowicach z filią w Chebziu na kierunek mechanik-kierowca pojazdów samochodowych. Po ukończeniu szkoły zawodowej rozpocząłem pracę w wymarzonym zawodzie mechanika samochodowego w HPR i jednocześnie kontynuowałem naukę w Wieczorowym Technikum Samochodowym w Bytomiu. W 1979 roku otrzymałem dyplom technika samochodowego oraz zdałem egzamin dojrzałości. Po maturze wstąpiłem do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Mimo, że w Seminarium Śląskim studiowałem 2 lata, to jednak miałem okazję być świadkiem historycznego momentu dla Seminarium i diecezji katowickiej. Był to ostatni rok pobytu Seminarium w Krakowie i pierwszy roku w Katowicach. Będąc na drugim roku studiów seminaryjnych w Katowicach poznałem Kongregację Oratorium św. Filipa Neri w Gostyniu. Zafascynowany charyzmatem św. Filipa Neri oraz wspaniałym miejscem kultu jakim jest Sanktuarium Świętogórskiej Róży Duchownej w Gostyniu zdecydowałem się wstąpić do tej właśnie Kongregacji. Trzeci rok studiów teologicznych rozpocząłem już jako filipin w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Tam w 1985 roku obroniłem dyplom magistra teologii. W 1992 roku po reaktywowaniu Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego ks. biskup Sławoj Leszek Głódź zwrócił się do naszej Kongregacji z prośbą o pomoc w organizowaniu Ordynariatu Polowego. Wyraziłem w tedy gotowość pracy duszpasterskiej w Wojsku Polskim. Z uwagi na specyfikę Zgromadzenia w którym obowiązuje stałość miejsca zamieszkania mogłem podjąć pracę duszpasterską w jednostkach wojskowych stacjonujących w pobliżu Gostynia. Na początku otrzymałem zadanie organizacji Parafii Wojskowej p.w. św. Zygmunta w Jarocinie. W przeciągu 8 lat na terenie jednostki – 16 Batalionu Budowy Lotnisk zorganizowałem wspólnotę parafialną i dwie izby modlitwy. Później zorganizowałem Ośrodek Duszpasterski na terenie Garnizonu Rawicz, który niestety po rozwiązaniu jednostki został zlikwidowany. Obecnie od 7 lat jestem proboszczem i kapelanem Garnizonu Śrem oraz od 2 lat kapelanem Garnizonu Leszno. W Lesznie moja praca duszpasterska ogranicza się do spotkań z żołnierzami zasadniczej służby wojskowej. W zakresie moich zajęć jest: przygotowanie duchowe do przysięgi wojskowej, kursy przedmałżeńskie, wykłady z etyki normatywnej, często również prowadzenie katechezy uzupełniającej, a także przygotowanie do Sakramentu Bierzmowania. W śremskiej parafii garnizonowej p.w. św. Jana z Dukli jestem proboszczem z całym zakresem praw i obowiązków wobec żołnierzy i ich rodzin, a także jestem kapelanem 6 Pułku Dowodzenia Sił Powietrznych. Z satysfakcją mogę się pochwalić, że dzięki harmonijnej współpracy z dowództwem Pułku, kadrą i żołnierzami zasadniczej służby wojskowej, a także z rodzinami wojskowymi dokonaliśmy wielkiego dzieła budowy pięknego i funkcjonalnego kościoła garnizonowego. Kościół ten nie tylko gromadzi na modlitwie żołnierzy i ich rodziny ale jest również stałym miejscem organizowania uroczystości religijno-patriotycznych dla miasta i powiatu. Z uwagi na wystrój i estetykę kościół garnizonowy w Śremie pełni także w okolicy funkcję kościoła ślubów... "Janowy Głos" - Pismo Parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Goduli, Nr 2 (6), Luty 2006 r.

  • O. Ryszard Hajduk CSsRKs. dr Grzegorz Kucza - doktor teologii, ksiądz diecezjalny

    Ks. dr Grzegorz Kucza - doktor teologii, ksiądz diecezjalny


    Ks. dr Grzegorz Kucza - doktor teologii, ksiądz diecezjalny Ks. dr Grzegorz Kucza - doktor teologii, ksiądz diecezjalny

    - Ur. 14 października 1961 Ruda Śląska – Godula. - Święcenia - 13 maja 1989. - Doktorat - 1999. - 1996-2000 - Rzymskokatolicka parafia Matki Bożej Piekarskiej - osiedle Tysiąclecie – Górne. - Od roku 2001 roku jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym Uniwersytetu Śląskiego, na stanowisku adiunkta w Zakładzie Teologii Dogmatycznej na Wydziale Teologicznym. - 2014-2015 - Rzymskokatolicka Parafia p.w. Świętej Rodziny - Tychy.


    Nazywam się Grzegorz Kucza. Jestem prezbiterem archidiecezji katowickiej. Święcenia przyjąłem 13 maja 1989 roku w Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach, 20 maja tegoż roku odprawiłem Mszę św. Prymicyjną w naszym kościele. Od roku 2001 roku jestem pracownikiem naukowo-dydaktycznym Uniwersytetu Śląskiego, zatrudnionym na stanowisku adiunkta w Zakładzie Teologii Dogmatycznej na Wydziale Teologicznym tegoż Uniwersytetu. Jestem także cenzorem książek oraz członkiem Kolegium Redakcyjnego „Śląskich Studiów Historyczno-Teologicznych”... ... Droga kapłańska od dnia przyjęcia święceń była zwykłą drogą każdego księdza, celebracja Mszy świętej i innych nabożeństw liturgicznych, konfesjonał, katecheza, odwiedziny chorych w domu i w szpitalu, spotkania z różnymi grupami, działającymi przy parafii itp. Potem studia specjalistyczne w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (obecnie Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego). Następnie praca w Wydawnictwie św. Jacka w Katowicach, na stanowisku zastępcy Dyrektora Księgarni św. Jacka. W momencie zaś utworzenia Wydziału Teologicznego zostałem skierowany do pracy naukowo-dydaktycznej na Uniwersytecie Śląskim. Dzisiaj pole mojej pracy jest zdecydowanie inne: praca naukowo-badawcza indywidualna oraz w ramach projektów badawczych realizowanych przez Zakład Teologii Dogmatycznej w Wydziale Teologicznym, prowadzenie wykładów i ćwiczeń. Choć nie mieszkam już przy parafii, to jednak w ciągu całego roku staram się czynnie włączyć w życie parafialne w zaprzyjaźnionej parafii w Katowicach na Tysiącleciu Górnym. Tam też pomagam służąc posługą w konfesjonale, zwłaszcza w okresie świąt. Ponadto chętnie służę pomocą duszpasterską, gdy któryś ze znajomych proboszczów o to poprosi, a czas mi na to pozwala. W czasie wakacji poświęcam też pewien czas na zastępstwo w małej parafii, gdzie mój kolega kapłan jest sam, aby on mógł zwyczajnie pojechać sobie na urlop...

    Źródło 'Janowy Głos"

  • O. Paweł Michalik OSPPEO. Ryszard Hajduk CSsR - doktor teologii, habilitacja z homiletyki, redemptorysta

    O. Ryszard Hajduk CSsR - doktor teologii, habilitacja z homiletyki, redemptorysta


    O. Ryszard Hajduk CSsR - doktor teologii, habilitacja z homiletyki, redemptorysta O. Ryszard Hajduk CSsR - doktor teologii, habilitacja z homiletyki, redemptorysta

    ...Święcenia prezbiteratu przyjąłem 31 maja 1992 roku, 28 czerwca tegoż roku odprawiłem Mszę św. Prymicyjną w naszym kościele. Po święceniach zostałem od razu skierowany na studia doktoranckie do Niemiec, które ukończyłem pomyślnie po trzech latach. Podjąłem wtedy pracę dydaktyczną i wychowawczą w naszym seminarium w Tuchowie. Przez kolejne trzy lata dodatkowo udzielałem się jako misjonarz i rekolekcjonista. Przez rok przebywałem na placówce w Orenburgu na Uralu (Rosja). Przez ostatnie trzy lata pełniłem funkcję rektora naszego seminarium. Po wygaśnięciu kadencji poprosiłem Prowincjała o przeniesienie do Elbląga, bym mógł skuteczniej poświęcić się pracy dydaktyczno-naukowej... Źródło 'Janowy Głos'

    O. Ryszard Józef Hajduk, ur. 3 lutego 1966 roku w Rudzie Śląskiej. W 1985 roku wstąpił do Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Tuchowie. W roku 1992 uzyskał stopień magistra teologii. Do Polski powrócił w 1995 r. rozpoczął zajęcia z psychologii pastoralnej i homiletyki w Wyższym Seminarium Duchownym Redemptorystów w Tuchowie oraz z homiletyki w Studium Homiletycznym Instytutu Liturgicznego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie - do roku 1997. W roku 2000 prowadził zajęcia z teologii w College'u Teologicznym im Św. Tomasza z Akwinu w Orenburgu Rosja. Habilitację uzyskał w 2001 roku w Warszawie na podstawie rozprawy "Kształtowanie relacji międzyosobowych w Kościele jako communio fidelium". Rozpoczął pracę na Wydziale Teologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego na stanowisku adiunkta w Katedrze Teologii Praktycznej i Ekumenizmu. Nominację profesorską otrzymał w dziedzinie nauk teologicznych. Jest kierownikiem katedry teologii praktycznej w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie oraz profesorem Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów w Tuchowie. Od 2009 roku gościnnie wykłada na Uniwersytecie Katolickim Św. Pawła w Cochabambie - Boliwia. 23 stycznia 2013 - profesor. Nominację profesorską odebrał z rąk prezydenta RP. Autor wielu książek i publikacji naukowych wydanych w Polsce i zagranicą, kaznodzieja, rekolekcjonista i misjonarz.

  • Ks. Daniel WojtuńO. Paweł Michalik OSPPE - paulin

    O. Paweł Michalik OSPPE - paulin


    O. Paweł Michalik OSPPE - paulin O. Paweł Michalik OSPPE - paulin

    ...Nazywam się Paweł Eugeniusz Michalik. W zakonie paulińskim jestem od września 1987 roku. Po przerwanych studiach na politechnice śląskiej (z powodów finansowych) zacząłem pracę w Elektrowni „Halemba”... ...Moja droga do kapłaństwa nie była usłana różami i tylko Bóg wie co przeżyłem i Jemu te trudne chwile pozostawiam. Święcenia prezbiteratu otrzymałem w 8 czerwca 1996 roku, następnego dnia odprawiłem Mszę św. Prymicyjną w naszym kościele. Po święceniach pracowałem na naszych paulińskich placówkach: - we Włodawie nad Bugiem, w Leśnej na Podlasiu - w sanktuarium Matki Bożej Leśniańskiej, w Brdowie - w diecezji włocławskiej - w sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej, - a od trzech lat jestem na Jasnej Górze...
    Źródło 'Janowy Głos'


    O. Paweł Michalik OSPPE - paulin O. Paweł Michalik OSPPE - paulin

    Eugeniusz Paweł Michalik ur. się 02 marca 1959 roku w Rudzie Śląskiej jako czwarte dziecko Józefa i Felicji z domu Mazurek. Sakrament chrztu 15 marca 1959 roku - parafia pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej - Goduli.  Dzieciństwo spędził w miejscu urodzenia. W 1966 roku zaczął uczęszczać do szkoły podstawowej, którą ukończył w 1974 roku, po czym rozpoczął naukę w Technikum Elektrycznym w Zabrzu. W maju 1979 roku ukończył szkołę średnią zdając maturę. W październiku 1979 roku rozpoczął studia na wydziale elektrycznym Politechniki Śląskiej w Gliwicach, ze względu na złą sytuację materialną rodziny musiał już w listopadzie przerwać studia. Pod koniec 1979 roku podjął pracę w elektrowni „Halemba” w Rudzie Śląskiej jako elektromonter gdzie pracował do 1987 roku. Po ukończeniu szkoły średniej zaczął pielgrzymować do Maryi Piekarskiej, w 1982 roku na Jasną Górę. Jego życie duchowe pogłębiło się, na pielgrzymim szlaki odkryłem swoje powołanie. Ojciec zmarł w 1986 roku. Po jego śmierci postanowił, że resztę swojego życia poświęci Bogu służąc drugiemu człowiekowi. W 1987 roku zwrócił się do Generała Zakonu Paulinów Ojca Józefa Płatka z prośbą o przyjęcie go do zakonu.  Nowicjat rozpocząl w Leśniowie 28 sierpnia 1987 roku. Pierwszą profesję zakonną złożył 8 września 1988 roku. W zakonie postanowił posługiwać się drugim imieniem otrzymanym na chrzcie świętym. Następnie rozpoczął studia filozoficzno – teologiczne w WSD w Krakowie na Skałce.  Po zakończeniu studiów i uzyskaniu tytułu Magistra Teologii w 1994 roku Ojciec Paweł zostaje przeniesiony do klasztoru we Włodawie, jako katecheta. Profesję wieczystą złożył 02 sierpnia 1995 roku na Jasnej Górze na ręce Generała Zakonu Paulinów Ojca Jana Nalaskowskiego. Dzień później 03 sierpnia w jasnogórskiej bazylice przyjął święcenia diakonatu. Przez kolejny rok pracował jako katecheta we Włodawie. Święcenia prezbiteratu otrzymał na Jasnej Górze z rąk Księdza Arcybiskupa Stanisława Nowaka, Ordynariusza Częstochowskiego 08 czerwca 1996 roku. Został skierowany do pracy duszpasterskiej na Jasnej Górze. W sierpniu 1996 roku Ojciec Paweł został przeniesiony do klasztoru w Leśnej Podlaskiej. Tam rozpoczął studia z zakresu dogmatyki na Wydziale Teologicznym Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. W lipcu 1999 roku Ojciec Paweł został przeniesiony do klasztoru w Brdowie. W czerwcu 2000 roku uzyskał dyplom licencjacki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W lipcu 2002 roku został ponownie przeniesiony na Jasną Górę do pracy duszpasterskiej gdzie przez 18 lat starał się z oddaniem służyć pielgrzymom. Przez wiele troszczył się o zbiory Jasnogórskiej Biblioteki pełniąc obowiązki dyrektora. W lipcu 2009 roku został ustanowiony przez Księdza Arcybiskupa Stanisława Nowaka, egzorcystą na terenie archidiecezji częstochowskiej. Jako kapłan starał się jak najlepiej wywiązywać ze swoich obowiązków powierzonych mu przez przełożonych. Przez wiele lat podczas pielgrzymek papieskich i różnych uroczystości Ojciec Paweł sumiennie dbał o porządek na jasnogórskim szczycie troszcząc się o zaproszonych gości. Ostatnie miesiące życia Ojca Pawła to postępująca chorobę nowotworowa. Przed Świętami Bożego Narodzenia 2020r. trafił do szpitala a w dniu 30 grudnia 2020 roku, w 61 roku życia, w 32 roku życia zakonnego i 24 roku życia kapłańskiego Bóg powołał Ojca Pawła do Siebie.


    Po ciężkiej i długiej chorobie zmarł o. Paweł Michalik, paulin. Miał 61 lat, z czego 32 przeżył w Zakonie Paulinów, służąc jako kapłan 24. lata. W ostatnim czasie posługiwał na Jasnej Górze, gdzie był dyrektorem biblioteki jasnogórskiej, a także pełnił posługę egzorcysty. O. Paweł Michalik urodził się 2 marca 1959 r. w Rudzie Śląskiej, w arch. katowickiej. Pierwszą profesję zakonną złozył 8 września 1988 r., a profesję wieczystą w Zakonie Paulinów - 2 sierpnia 1995 r. Święcenia kapłańskie przyjął 8 czerwca 1996 r. Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona 4 stycznia 2021 o godz. 11.00 w bazylice jasnogórskiej, po niej nastąpi złożenie ciała Zmarłego w grobowcu paulińskim na Cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

    Biuro Prasowe Jasnej Góry

    O. Paweł Michalik OSPPE - paulin O. Paweł Michalik OSPPE - paulin

  • Ks. Michał HaśnikKs. Daniel Wojtuń - ksiądz diecezjalny

    Ks. Daniel Wojtuń - ksiądz diecezjalny


    Ks. Daniel Wojtuń - ksiądz diecezjalny Ks. Daniel Wojtuń - ksiądz diecezjalny

    Ks. Daniel Wojtuń do kapłaństwa przygotowywał się w różnych ośrodkach formacyjnych przez kilka dobrych lat. Swoje pierwsze kroki skierował do Zgromadzenia Ojców Białych - Misjonarzy Afryki. Sama praca na misjach okazała się jednak trudniejsza niż sam się tego spodziewał. Później ks. Daniel nadrabiał kilka przedmiotów teologiczno-filozoficznych studiując na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a następnie wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Orchard Lake. Święcenia prezbiteratu przyjął 7 lipca 2007 roku z rąk ks. arcybiskupa Henry Mansella w Katedrze św. Józefa w Hartford - w stanie Connecticut (w USA). Dzień później w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w New Britain odprawił swoją Mszę św. Prymicyjną. Wikariusz w amerykańskiej parafii św. Józefa i NMP w Meriden.  Obecnie jest administratorem parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Southington w diecezji Hordford.

    O święceniach diakonatu

    Detroit MI 18.12.2006

    Jak wiadomo życie zwykło płatać rozmaite figle. Tak i też może być z powołaniem czy to małżeńskim czy kapłańskim. Pan Bóg jest reżyserem, a każdy z nas aktorem. Sztuką jest odczytać tę rolę, która została przypisana nam i umiejętnie ją zagrać, może nie perfekcyjnie, ale na tyle ile potrafimy, dokładając wszelkich trudów i starań. Tym bardziej jest to gra bez przygotowania. Jedni mają zdolność natychmiastowego odczytania Bożej woli, zaś innym zajmuje to więcej czasu, tak jak było w moim przypadku. Przejdźmy do sedna tej sprawy. Po maturze miałem dwie drogi do wyboru. Pierwszą z nich było kapłaństwo, drugą zaś podjęcie nauki na Politechnice Śląskiej. Nie zastanawiając się długo, a może to i z przezorności, zdałem egzaminy na politechnikę, i skontaktowałem się z o. Franciszkiem Szczurkiem - ojcem znajomym z parafii godulskiej, który obecnie należy do Zgromadzenia Ojców Białych i przebywa na misjach w Zambii. Ojcowie Biali byli bardzo życzliwi i ciepło mnie przyjęli tam w Lublinie. Właśnie wtedy, gdy musiałem wybrać pomiędzy studiami w Gliwicach a powołaniem misyjnym zaczynającym się na ziemi lubelskiej pojawiło się we mnie trochę wątpliwości czy podołam temu, czy nauczę się języka, czy może też spokojnie skończę studia i zostanę w kraju. Zaufawszy Panu Bogu, wziąłem od Niego scenariusz misyjny i tak wyjechałem do Lublina. Okres 2 lat w Lublinie był czasem wzrostu duchowego, umacniania się w powołaniu poprzez służbę na rzecz bliźnich, studia filozoficzne i przebywanie we wspólnocie misyjnej. Ukończywszy studia filozoficzne udałem się do Irlandii w celu inkulturacyjnym, mam na myśli poznanie innej kultury, lepsze obeznanie się z językiem angielskim. Po skończonym roku na zielonej wyspie Irlandii, wyjechałem do odległej Tanzanii. Nie było łatwo, perspektywa opuszczenia kraju, rodziny, języka na okres trzech lat dawało sporo do myślenia. Z Bożą pomocą, wyjechałem jednak do Afryki, aby odbyć dalszą formację misyjną u Ojców Białych. Po wylądowaniu pamiętam dobrze spotkanie z Afryką, kontynentem kontrastów - gdzie z jednej strony jest dużo radości w ludziach, prostoty, której człowiek może się uczyć, ale również obraz codziennej biedy i problemów żyjących tam ludzi. W nowicjacie przebywałem około 6 miesięcy. Było to dosłownie 5 km od największego jeziora Afryki - jeziora Wiktorii. To był piękny czas, dużo się nauczyłem od tamtejszych ludzi, podziwiałem wspaniałą florę i faunę. Było tak bajecznie aż do pewnego momentu. Po okresie fascynacji Afryką, przyszło codzienne życie a do tego i również osobiste zakłopotanie związane z problemami zdrowotnymi. Człowiek lepiej przejrzał i uzmysłowił sobie, co go czeka w przyszłości, która powodowała rozterkę. I tu właśnie stanąłem w obliczu dylematu. Scenariusz Pana Boga stawał się dla mnie coraz trudniejszy do zagrania. W końcu nadszedł czas, aby podjąć decyzję; albo wziąć od Boga scenariusz afrykański, który dawał mi więcej trudności do pokonania niż spokoju ducha czy też podjąć inną rolę jaką podpowiada mi sumienie. Przyznaję, że nie było to łatwe. Tak samo jak z każdą poważniejszą decyzją życiową. Postanowiłem na nowo przedyskutować tę sprawę z Bogiem. Zaniosłem Mu stary scenariusz i poprosiłem o nowy, któremu potrafiłbym sprostać. Opuściłem wspólnotę afrykańską i wróciłem do Polski, nie wiedząc co mam dalej robić. Był to niełatwy czas. Chcąc kontynuować studia teologiczne miałem sporo papierkowej pracy, wizyty w dziekanatach a do tego niepewności czy zdążę rozpocząć studia we wrześniu przez otrzymaniem niechcianego biletu wojskowego. Udało się. Widocznie Pan Bóg miał inne plany wobec mnie, na pewno nie była to reżyseria wojskowa. Po półrocznej przerwie rozpocząłem studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach już jako student świecki. Tak jakoś dziwnie się trochę czułem jako zwykły student, ale mimo tego kontynuowałem naukę na tamtejszym wydziale. Aż tu pewnego dnia, w niedzielę Pan Bóg dał mi nowy scenariusz do odegrania. Taki, że ledwo go dostrzegłem. Przeglądając jedną z gazet katolickich odkryłem malutkie ogłoszenie o seminarium Świętego Cyryla i Metodego w USA wśród wielu innych ogłoszeń. Ku mojemu zaskoczeniu, był to scenariusz nadal misyjny, z tą różnicą, że nie w Afryce, lecz na ziemi Indian - ziemi Krzysztofa Kolumba. Po skontaktowaniu się z dyrektorem rekrutacji do seminarium polonijnego w Orchard Lake, w stanie Michigan otrzymałem informacje dotyczące rekrutacji i stawianych wymagań. Kolejny raz nie miałem pewności czy zostałem przyjęty. Trochę mnie to irytowało. Dlatego też kontynuowałem studia w Katowicach nie będąc pewnym wyjazdu. Aż tu nareszcie przyszedł upragniony list z seminarium w Orchard Lake informujący, że moje podanie zostało rozpatrzone pozytywnie. Miałem miesiąc wakacji na przygotowanie się do wyjazdu. Spędziwszy 10 godzin w samolocie, przeleciawszy 7000 km, w końcu przybyłem do USA. Byłem zaskoczony wieloma rzeczami. Wielość kultur, religii, języków narodowych, wszędzie autostrady, dosłownie ludzie z różnych krajów całego świata. Coś niesamowitego. I tak już od ponad 2 lat mieszkam tu na ziemi amerykańskiej przygotowując się do posługi kapłańskiej i misyjnej w seminarium w Orchard Lake. Nasze seminarium liczy obecnie około 30 seminarzystów - wszyscy Polacy z wyjątkiem dwóch alumnów. Jeden jest Amerykaninem, a drugi pochodzi z Wenezueli, ale dogadujemy się z nimi po angielsku. Często używamy języka polskiego, sporo angielskiego a i czasem hiszpańskiego, kiedy Meksykanie są w potrzebie. Teraz z perspektywy czasu widzę, że Bóg jednak dał scenariusz misyjny do odegrania, z tą różnicą, że musiało to i trochę potrwać zanim odkryłem, w jakim miejscu będzie odgrywany. Nigdy bym nie przypuszczał, że skończywszy technikum elektroniczne w Nowym Bytomiu, które mnie niezbyt pasjonowało, pojadę do Irlandii, później na czarny ląd do Afryki, aby w końcu móc osiąść za wielką wodą, na kontynencie amerykańskim. Mając “Reżysera” - wybiera się aktora, później miejsce akcji, ludzi, z którymi będzie ten aktor współgrał, sytuacje które spotka i wiele innych elementów, które tworzą jedną wielką całość. Tym reżyserem jest Pan Bóg a aktorami - my ludzie. Prawdą jest, że otrzymujemy różne role. Są nimi życiowe powołania. Mając już powołanie znowu trzeba wybierać czy osiąść w tym miejscu czy też w innym. Wybierając miejsce pobytu, znowu wybieram charakter pracy, jaki chcę wykonywać, grono przyjaciół którzy współ-uczestniczą ze mną na planie itd. Pan Bóg naprawdę kieruje naszym życiem i chce, abyśmy byli zadowoleni z tej roli, która jest nam dana. Muszę przyznać, że ten “Reżyser” ma naprawdę poczucie humoru i tak naprawdę nigdy do końca nie będziemy pewni czy wiedzieliśmy całkowicie co życie przyniesie, jaki będzie końcowy plan życiowy dany nam przez kochającego Reżysera. Na tym polega wielka ufność w Opatrzność Bożą, która jest rozciągana na wszystkich. Dzieląc się moją refleksją z drogi powołaniowej chciałbym Wam oznajmić, że w dniu 25-go listopada 2006 roku otrzymałem święcenia diakonatu w parafii Najświętszego Serca Jezusowego w New Britain w stanie Connecticut z rąk arcybiskupa Henry Mansell. Był to ważny krok w formacji do kapłaństwa. W miesiącu lipcu 2007 roku pragnę przyjąć święcenia prezbiteratu. Kończąc, chcę gorąco pozdrowić wszystkich czytelników "Janowego Głosu", zapewniając o modlitwie jak również prosząc o nią rodzinnych parafian.

    Szczęść Boże! Diakon Daniel Wojtuń "Janowy Głos" - Pismo Parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Goduli, Nr 1 (15), Styczeń 2007 r.


    O ŚWIĘCENIACH PREZBITERATU

     

    Jakże ważnym wydarzeniem w życiu naszej wspólnoty parafialnej były święcenia prezbiteratu naszego parafianina - diakona Daniela Wojtunia. Redakcja "Janowego Głosu" otrzymała listowną korespondencję od Księdza Neoprezbitera, w której dzieli się z nami swoimi przeżyciami. Niedawno otrzymałem święcenia prezbiteratu z rąk ks. arcybiskupa Henryka Mansella. Był to dla mnie niezwykle ważny moment w życiu. Ogromnie się ucieszyłem gdy przyjechała moja rodzina, ks. proboszcz oraz znajomi. Same święcenia otrzymałem w Katedrze św. Józefa w Hartford 7 lipca 2007 roku o godzinie 10.00 rano. Gdyby uroczystość odbywała się trzy godziny prędzej, miałbym datę 07.07.07 i jeszcze jedną siódemkę. Data symboliczna, ale również łatwa do zapamiętania. Niektórzy ludzie żartowali, mówiąc: „Daniel taka data nie często się zdarza musiałbyś pojechać do Las Vegas w Nevadzie, ażby coś ugrać w kasynie”. Ale czas był bardzo napięty i wyjątkowy. Uroczysta ceremonia była ubogacana pięknym śpiewem chóru katedralnego, dużą liczbą księży, którzy przybyli z sąsiednich parafii, by móc uczestniczyć w tym znaczącym dniu dla całej archidiecezji. Poza tym z parafii Najświętszego Serca Jezusa z New Britain w której służyłem jako diakon i odprawiałem Mszę prymicyjną, przyjechało sporo ludzi zwłaszcza Polaków w których wiara jest głęboko zakorzeniona. Święcenia prezbiteratu otrzymywało dwóch diakonów. Ja oraz mój kolega wywodzący się z tejże archidiecezji. Podczas Mszy świętej były momenty które powodowały, że łzy napływały do oczu. Trudno się dziwić, kiedy takie wydarzenie widzi się niezbyt często, zwłaszcza na ziemi amerykańskiej. Ale najważniejsze okazały się chwile radości z otrzymanej posługi bycia zdolnym do odprawiania Mszy św. oraz celebrowania sakramentów. Człowiek staje się narzędziem w ręku Boga i jest zdolny do przeżywania największych tajemnic naszej wiary. Trudno zarazem ująć to słowami. Trzeba tam być i odczuć tę atmosferę panującą w całej świątyni. Ta okazja daje wiele do myślenia i zarazem ubogaca wiarę tych co mogli uczestniczyć. Po skończonej uroczystości w katedrze była okazja na zdjęcia pamiątkowe oraz złożenie życzeń z prezentami. Była sposobność, ażeby udzielić krótkiego wywiadu w języku angielskim, do którego zostałem poproszony wraz z moją rodziną. Wieczorem był czas na złapanie trochę energii przed Mszą prymicyjną, która była odprawiona następnego dnia. Nasunęła się myśl: „Może by tak nad ocean i na plażę aby wychłodzić nieco emocje i zaczerpnąć morskiego wiatru na prymicyjny dzień”. Pogoda była sprzyjająca, do oceanu blisko - czemu nie? Na moją pierwszą Mszę świętą przyjechał ksiądz biskup pomocniczy zajmujący się mniejszością hiszpańską oraz kilkunastu kapłanów, 25 sióstr zakonnych ze Zgromadzenia Córek Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi oraz liczna rzesza wiernych. W polskim zwyczaju jest błogosławieństwo rodziców przed wyjściem z plebanii czy domu rodzinnego. Biskup, którzy przyjechał był bardzo wzruszony, gdyż nie spotkał się z tym pięknym zwyczajem na ziemi gdzie posługuje. Powiedział: „Warto było przyjechać, żeby zobaczyć choćby tylko ten moment, nie wspominając o Mszy świętej”. W niedzielę, 8 lipca o godz. 2 po południu odprawiłem Mszę św. prymicyjną. W trakcie całej Mszy św. miałem dwóch aniołów stróżów - po prawej stronie miałem ks. proboszcza Krzysztofa Wrodarczyka a po lewej ks. Daniela Plocharczyka, proboszcza tamtejszej parafii. Dzięki nim, nie musiałem się martwić, że coś mogę przeoczyć podczas liturgii. „Bóg zapłać” ks. proboszczowi Krzysztofowi za wygłoszone Słowo Bo-że, które było bardzo wymowne i zmuszało do zastanowienia. Sam moment konsekracji powodował wzruszenie i refleksję, iż sam Bóg uobecnia się pod postacią Chleba i Wina, a kapłan działa w Osobie Chrystusa. Po Komunii św. był czas na podziękowania tym wszystkim, którzy przyczynili się do mojego kapłaństwa i pomogli osiągnąć cel oraz zajęli się cała oprawą Mszy św. Uroczyste błogosławieństwo było pod koniec Mszy św. począwszy od Biskupa, poprzez kapłanów, siostry zakonne, kleryków, rodziców, braci a skończywszy na wiernych obecnych. Pamiętam, że gdy przyszedł czas błogosławieństwa rodziców, osobiście głęboko się wzruszyłem, gdyż wiedziałem że to właśnie oni są mi najbliżsi; człowiek tyle im zawdzięcza za dar życia, wychowania, wiary i dobrego przykładu. Gdy uroczystość dobiegła końca, wszyscy obecni udali się na przyjęcie, które odbyło się w szkole parafialnej w bliskim sąsiedztwie kościoła. Był czas na składanie życzeń, wymianę spostrzeżeń oraz na wspólne radowanie się z tejże okazji. Zwłaszcza Polacy okazywali spontaniczną radość z faktu, że stary kontynent ofiarował im młodego kapłana do posługi duszpasterskiej tym bardziej, że w tym rejonie działa liczna Polonia. Mogę powiedzieć w jednym zdaniu jedynie dwa dni a tyle emocji i wzruszeń, że ciężko to opisać. Gdy człowiek już ochłonął, był czas żeby wziąć krótkie wakacje, spędzić czas wspólnie z rodziną i poznać parę ciekawych miejsc na amerykańskiej ziemi. W końcu dekretem biskupa zostałem skierowany na placówkę typowo amerykańską jako wikary, gdzie ja i proboszcz mamy dwie parafie: Świętej Marii i Świętego Józefa w Meriden. Są to parafie typowo amerykańskie, ale co ciekawe, samo miasteczko ma populację zdominowaną przez ludzi wywodzących się z Portoryko i Meksyku. Parafie amerykańskie nie są terytorialne tak jak w Polsce, także większość parafian stanowią rodowici Amerykanie, którzy dojeżdżają z innych okolic do naszego kościoła. Mam już za sobą trochę spowiedzi, pogrzebów, chrztów i innych zajęć dusz-pasterskich i mogę powiedzieć, że ludzie potrzebują kapłanów, gdyż jest spora radość na ich twarzach kiedy widzą nowego księdza, który jest aby im pomóc i pokrzepić ducha. Ksiądz czasami otrzymuje do obsługi po dwie lub trzy parafie. Wiernych przybywa a księży ubywa, no cóż - tereny misyjne. Wszędzie są ludzie, którzy czekają na Dobrą Nowinę. Na samym końcu chciałbym życzyć czytelnikom niniejszej gazetki dużo radości, wiary w Bożą miłość i mądrość, która zawsze nas prowadzi i zaskakuje sytuacjami, których byśmy się nie spodziewali. Wystarczy tylko zaufać jak dziecko i powiedzieć Panie wiem, że mnie prowadzisz. „W Nim poruszamy się, żyjemy, jesteśmy” (Dz 17,2). Proszę też wszystkich godulskich parafian, by wspierali mnie modlitwą na nowo rozpoczętej drodze kapłańskiej.

    Z serca Wam błogosławię! ks. Daniel Wojtuń Meriden USA "Janowy Głos" - Pismo Parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Goduli, Nr 1 (21), Wrzesień 2007 r.


    Święcenia przyjął ks. Daniel Wojtuń 7 lipca 2007 z rąk ks. arcybiskupa Henry Mansella w Katedrze św. Józefa w Hartford - w stanie Connecticut (USA)


  • Ks. Łukasz MozlerKs. Michał Haśnik

    Ks. Michał Haśnik


    Ks. Michał Haśnik Ks. Michał Haśnik

    Urodził się 1 kwietnia 1983 roku w Rudzie Śląskiej - Goduli. Od najmłodszych lat był ministrantem. Mając zaledwie 12 lat został organistą najpierw w kaplicy szpitalnej w Goduli, potem w kościele. Zastępował także organistów w kilku okolicznych kościołach. Od 2000 roku - przez 2 lata - był drugim organistą w Bazylice NMP w Piekarach Śląskich. W 1998 roku rozpoczął wydawanie parafialnego tygodnika "Janowy Głos". Wraz z ówczesnym proboszczem ks. Janem Małyskiem stworzył to parafialne pismo. Po zdaniu egzaminu dojrzałości wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach i został jednocześnie studentem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Po 4 latach formacji przeszedł do Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach, gdzie podjął kontynuację studiów afiliowanych do Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Na początku lutego 2008 roku obronił pracę magisterską pt. "Kościół Polskokatolicki w relacji do Kościoła rzymskokatolickiego w latach 1951-2006" i uzyskał tym samym tytuł magistra teologii. Święcenia prezbiteratu przyjął 31 maja 2008 roku z rąk ks. biskupa ordynariusza Kazimierza Ryczana w Bazylice katedralnej w Kielcach. Magister lic. teologii, członek Diecezjalnej Rady Ekumenicznej. 7 czerwca tegoż roku odprawił w naszym kościele Mszę św. Prymicyjną. Od 26 czerwca 2008 roku do 2012 był wikariuszem w parafii św. Kazimierza w Bilczy (koło Kielc). 14 listopada 2011 roku na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II otrzymał tytuł mgr lic teologii. Od 2012 r. członek Diecezjalnej Rady Ekumenicznej, administrator strony internetowej Diecezji Kieleckiej. Od 30 czerwca 2012 r. do 2017 wikariusz w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kazimierzy Wielkiej, od 2013 r. dekanalny duszpasterz młodzieży. 18 września 2014 r. mianowany prefektem Zespołu Szkół Zawodowych w Odonowie, od 1 października 2014 r. podjął studia doktoranckie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Od 2017 do 2020 jest w Rzymskokatolickiej Parafii pw. Narodzenia NMP - Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Piękoszowie Od 20 sierpnia 2020 r. jest wikariuszem parafii Przemienienia Pańskiego w Kielcach – Białogonie.


    Ks. Michał Haśnik Ks. Michał Haśnik
    Odpust 2022

  • Br. Eugeniusz Slotosz OFMKs. Łukasz Mozler

    Ks. Łukasz Mozler


    Ks. Łukasz Mozler Ks. Łukasz Mozler

    Urodził się 26 października 1984 roku w Rudzie Śląskiej. Od 1995 roku - był ministrantem w Goduli. 2000 rok - ukończł kursy na animatora ministrantów w Rybniku Jejkowicach. 1991 - 1999 - uczęszczał do szkoły podstawowej nr 40 - w Goduli im. Karola Goduli. 1999 – 2003 – uczęszczał do Niższego Seminarium Duchownego Liceum Ogólnokształcącego Archidiecezji Częstochowskiej w Częstochowie. 2004 - 2010 Studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie. 22 maja 2010 przyjął święcenia prezbiteratu w bazylice Archikatedralnej św. Rodziny w Częstochowie. Praca magisterska z zakresu historii kościoła pod tematem "Dzieje parafii i miejscowości Praszka do 1926 roku". 2010 do 2012 jako prefekt Niższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Częstochowskie. Od 2012 do 2016 w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Kodrębie. Od 2016 do 2020 w parafii św. Antoniego z Padwy w Kiełczygłowie. Ks. Łukasz Mozler od 2020 pracuje w Archidiecezjalnym Sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej przy parafii św. Rodziny w miejscowości Praszka.

  • Br. Eugeniusz Slotosz OFMBr. Eugeniusz Slotosz OFM - brat zakonny, rekonwalescent

    Br. Eugeniusz Slotosz OFM - brat zakonny, rekonwalescent


    - Urodził się 17 grudnia 1951 roku w Rudzie Śląskiej. - Syn Pawła i Marty. Na chrzcie świętym nadano mu imię Eugeniusz. - Do Zakonu Braci Mniejszych wstąpił 11 lutego 1982 roku w Borkach Wielkich zachowując swoje imię ze chrztu. - Rok później 10 lutego 1983 roku złożył przed Bogiem swoje pierwsze śluby czasowe. - Profesją wieczystą związał się z Zakonem na Górze św. Anny dnia 26 lipca 1989 roku.


.